Po tym jak wygoniłam zaczęłam płakać.Nie wiem dlaczego może sie w nim zakochałam.Nie może a na pewno gdy czuje jego dotyk jego obecność czyje sie bezpiecznie.Postanowiłam że pójde go przeprosić tylko co ja powiem :Nath kocham cie dlatego był podła? Na pewno nie.Powiem to co mi ślina na język przyniesie.Przebrałam sie w sukienke i buty i wyszłam z pokoju. Idąc do jego pokoju myślałam o wszystkim czy on czuje to samo do mnie ci ja do niego. Zapukałam w drzwi cisza postanowiłam wejść. Zobaczyłam go stojącego obok szafy i widać było że intensywnie nad czyś rozmyślał, podeszłam do Natha i odjęłam go w pasie.Obrócił sie do mnie uśmiechając chciał mnie pocałować w polik lecz pod wpływem impulsu pocałowałam go namiętnie w usta po chwili oderwaliśmy sie od siebie.
-Za co to?-spytał chytrze sie uśmiechając
-Na przeprosiny-odpowiedziałam-Nie wiem co mnie poniosło
-Już dobrze ale wiesz że na przeprosiny to za mało-uśmiech nie schodziła mu z twarzy.
-Wiem i jestem gotowa na wszystko-powiedziałam i ponownie go pocałowałam.
Nathan zamknął drzwi na klucz żeby nie proszonych gości nie było.
Powoli kierowaliśmy sie w strone jego łóżka .Popchnąła mnie nanie i sam sie na mnie położył. Zaczął rozpinać moją sukienke która po chwili leżała obok łóżka ja zdjęłam z niego T-shirt i rzuciłam gdzieś za siebie. Sam zdjął sobie sobie spodnie i został przede mną tylko w bokserkach.Kiedy nie mieliśmy na sobie nic delikatnie i powoli wszedł we mnie.Z każdą sekundą poruszał sie coraz brutalniej pieszcząc przy tym moją szyje i piersi.
-Kocham cię -powiedział po skończonym stosunku
-Ja ciebie też-odpowiedziałam
Tej nocy kochaliśmy jeszcze nie raz.
4 komy będzie rozdział.
super czekam na nexta
OdpowiedzUsuńświetne ^^
OdpowiedzUsuńno w końcu razem są ^^
ale sie ciesze :D
nie ma tej baby ^^
genialny ;)
W.