sobota, 9 czerwca 2012

ROZDZIAŁ 5

Po tym jak wygoniłam zaczęłam płakać.Nie wiem dlaczego może sie w nim zakochałam.Nie może a na pewno gdy czuje jego dotyk jego obecność czyje sie bezpiecznie.Postanowiłam że pójde go przeprosić tylko co ja powiem :Nath kocham cie dlatego był podła? Na pewno nie.Powiem to co mi ślina na język przyniesie.Przebrałam sie w sukienke i buty i wyszłam z pokoju. Idąc do jego pokoju myślałam o wszystkim czy on czuje to samo do mnie ci ja do niego. Zapukałam w drzwi cisza postanowiłam wejść. Zobaczyłam go stojącego obok szafy i widać było że intensywnie nad czyś rozmyślał, podeszłam do Natha i odjęłam go w pasie.Obrócił sie do mnie uśmiechając chciał mnie pocałować w polik lecz pod wpływem impulsu pocałowałam go namiętnie w usta po chwili oderwaliśmy sie od siebie. 
   -Za co to?-spytał chytrze sie uśmiechając
     -Na przeprosiny-odpowiedziałam-Nie wiem co mnie poniosło 
     -Już dobrze ale wiesz że na przeprosiny to za mało-uśmiech nie schodziła mu z twarzy. 
        -Wiem i jestem gotowa na wszystko-powiedziałam i ponownie go pocałowałam.
  Nathan zamknął drzwi na klucz żeby nie proszonych gości nie było. 
   Powoli kierowaliśmy sie w strone jego łóżka .Popchnąła mnie nanie i sam sie na mnie położył. Zaczął rozpinać moją sukienke która po chwili leżała obok łóżka ja zdjęłam z niego T-shirt i rzuciłam gdzieś za siebie. Sam zdjął sobie sobie spodnie i został przede mną tylko w bokserkach.Kiedy nie mieliśmy na sobie nic delikatnie i powoli wszedł we mnie.Z każdą sekundą poruszał sie coraz brutalniej pieszcząc przy tym moją szyje i piersi. 
   -Kocham cię -powiedział po skończonym stosunku 
    -Ja ciebie też-odpowiedziałam
   Tej nocy kochaliśmy jeszcze nie raz.   
     
    
    4 komy będzie rozdział.

2 komentarze:

  1. świetne ^^
    no w końcu razem są ^^
    ale sie ciesze :D
    nie ma tej baby ^^
    genialny ;)
    W.

    OdpowiedzUsuń