Na gali chłopcy zrobili swoje, czyli zaśpiewali pare piosenek, odebrali nagrody i wracaliśmy do domu.Byłam tak padnięta że ledwo co stałam na nogach.Poczułam że ktoś mnie podnosi to Nathan który mnie niósł do samochodu i później do łóżka.Obudziłam sie Po północy i ogarnął mną dziwny lęk.Postanowiłam że pójdę do Natha. Weszłam do jego pokoju i tam właśnie było najczyściej. Czapki poukładane były w gablocie bluzy w szafie. Jednak nie po to tu przyszłam.
-Nathan-zaczęłam do delikatnie szturchać
-Co?-odpowiedział zaspanym głosem
-Boje sie-oznajmiłam
-Choć -powiedział iposunął sie.
Weszłam pod kołdrę i przytuliłam sie do niego po pary sekundach zasnęłam.
Obudziły mnie krzyki to była Rose.
-Nathan ty szujo jak mogłeś mnie zdradzić-krzyczała na niego
-A ty mnie?-spytał zdenerwowany
Gdy zobaczyła że stoje przy drzwiach podszedł do mnie i namiętnie pocałował.Podniósł mnie a ja nogami oplotłam jego pas. Całując sie poszliśmy do mojego pokoju.
Nathan chciał mi zdjąć bluzke ale kolejny raz dostał z liście.
-A to za co?-spytał zaskoczony
-Za to że sie do mnie dobierasz-odpowiedziałam i wyrzyciłam go z pokoju.
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńpisz szybko nexta :D
weny :**
nie no oni sie całują a ona go odpycha -.-
OdpowiedzUsuńbez jaj!!
świetny rozdział no po prostu ^^
a co to za baba?! O.O
W.